Noc Myśli Braterskiej

W nocy z 24 na 25 lutego w naszej szkole odbył się biwak z okazji Dnia Myśli Braterskiej. Jest to święto przyjaźni obchodzone w dniu 22 lutego każdego roku przez harcerzy i skautów na całym świecie. Gościliśmy kilka drużyn harcerskich ale po raz pierwszy w biwaku mogły uczestniczyć również nasze zuchy. I to im z pewnością ta noc na długo pozostanie w pamięci.

Na początku była kwaterka. Był to czas na zapoznanie się i „wejście w atmosferę”. Zuchy nie potrzebowały dużo czasu, żeby zacząć dobrą zabawę. Zapanowało jedno wielkie szaleństwo – oczywiście pod okiem opiekunów. Jak już wszyscy harcerze dotarli to zostali podzieleni na patrole, w których później współpracowali przez całe spotkanie. Wszyscy biwakowicze zgromadzili się na apelu, podczas którego została przedstawiona kadra. Później harcerze mieli zajęcia z szyfrów i wiedzy ogólno harcerskiej  a  zuchy miały karaoke. Następnie harcerze brali udział w grze bezobsługowej, w czasie której zbierali oraz przyporządkowywali informacje i cytaty postaci zasłużonych dla skautingu i harcerstwa m.in. sir Robert Baden Powell, Olga Małkowska czy "Orsza" oraz "Kamyk" do ich portretów. Na harcerzy  czekały jeszcze takie atrakcje jak:  kalambury, gry ruchowe oraz karaoke. Zuchy w tym czasie z radością przystąpiły do zabaw ruchowych, śpiewania i pląsania.

Po kolacji nadszedł  czas na świeczkowisko, przygotowane przez naszą 22 Wielopoziomową Drużynę Harcerską. Wysłuchaliśmy gawędy o lokowaniu miasta na prawie harcerskim i zuchowym. Na zakończenie świeczkowiska wszyscy  otrzymali  upominki w postaci węzła przyjaźni,  które przygotowała 28 DH przy ZS nr4 w Ropczycach.  Później była chwila na zdjęcia i telefony na dobranoc do rodziców,  gdyż co jest godne zaznaczenia uczestnicy biwaku zechcieli odłożyć telefony aby móc skupić się na wszystkich atrakcjach.

Jak się okazało wszyscy bez telefonów wytrzymali  i nawet świetnie się bawili. Po uroczystym i nastrojowym świeczkowisku, zuchy rozpoczęły baardzo długie przygotowania do snu.  Gdy zuchy słodko spały, harcerze realizowali kolejny punkt planu, którym była żywa gra planszowa.  Wędrując po szkole zbierali pytania, a za poprawną odpowiedź mogli rzucić kostką by pionek mógł przesunąć się krok bliżej upragnionej setki.  To dlatego niektórym zuchom ciężko było zasnąć, bo słyszały biegających po szkole harcerzy J. Co zresztą uznały za ogromną niesprawiedliwość, że harcerzom wolno a zuchom nie. No może następnym razem… J Gra zakończyła się przed godz. 4.00 i w końcu  przyszedł czas na upragniony sen, który o godz. 8.00 został bezlitośnie przerwany przez gwizdek (zuchy wstały o 7.00). 

Nastał czas na poranną zaprawę i toaletę,  sprzątanie, śniadanie i podsumowanie całego spotkania. Ponieważ zuchy „ogarnęły”  się sprawniej miały jeszcze czas na seans filmowy.  Oj co to był za biwak! Pomimo niewyspania wszyscy opuścili szkołę z uśmiechami na buziach. Teraz z niecierpliwością wyczekujemy wiosennego biwaku!

Tekst: Szymon Wośko, Agnieszka Kucab

Zdjęcia: Sylwia Białorucka, Bartłomiej Grabski

ZAPRASZAMY DO GALERII!!